Wczoraj wieczorem odwiedził mnie listonosz z przesyłką z Hobby Studio.
Pierwszy raz zamówiłam len. Nigdy na nim nie wyszywałam i coś czuję, że chyba będzie ciężko. Zamówiłam też podkładki pod kubki o które prosiła mnie moja mam. Zdradzę Wam, że moja mama zaraziła się ode mnie haftem i teraz w domu haftujemy obie :) Może kiedyś pochwalę się pracami mojej mamy.
W przesyłce były też brakujące muliny do Country diary. Wczoraj obrazek prezentowała się tak.
Jak już mam wszystkie muliny to mogę spokojnie haftować :)
Dziękuję WSzyskim za miłe słowa i życzę udanego wekendu :)
Bardzo ładne kolory mulin! Obrazek będzie cudowny :) Czekam na relacje z haftowania na lnie bo sama z chęcią bym kiedyś spróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasmanteryjne zakupki, a na Twoje to aż ślinka pociekła :-PPP Na len też mam chrapkę. Niedługo będę składać zamówienie i kto wie, może też się w len zaopatrzę :-)
OdpowiedzUsuńSuper zakupki.Tez mnie ciagnie do lnu,ale jak do tej pory nie mialam z nim stycznosci.Podziel sie wrazeniami z haftowania na nim...a moze wtedy i ja sie skusze.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakupy! Też je uwielbiam, chociaż ostatnio zbyt dużo kupuję i muszę chwilowo się wstrzymać :P
OdpowiedzUsuńA hafcik zapowiada się śliczny!
Zakładka i skończone stokrotki też rewelacyjnie wyglądają! (;
Ten len bardzo ładnie wygląda, koniecznie napisz jak Ci się będzie nim haftować :) haft zaczyna się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy. Hafcik ślicznie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa-dodają twórczych skrzydeł.
Ciepło pozdrawiam i posyłam uściski!
Peninia*
Zakupki mniam, mniam - palce, lizać:) A len nie taki straszny;) Efekt wart jest pracy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńach, zapomniałam już jak piękne były kolorki muliny do tego wzorku! a jak już pohaftujesz na lnie, opisz koniecznie wrażenia
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki ;o) Fajowo że zaraziłaś mamę pasja do krzyżyków ;o) W mojej byłej pracy ja zaraziłam dwie koleżanki i teraz ostro haftują ;o)
OdpowiedzUsuń