środa, 23 listopada 2011

A gift of love -2-

Skończyłam haftować obrazek z metryczki :)


Teraz muszę tylko poczekać na urodzenie się dzidziusia, aby móc dokończyć metryczkę.

Dziękuję Wszystkim za miłe komentarze. W imieniu mamy dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem :)

14 komentarzy:

  1. Śliczna metryczka, naprawdę słodki obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka metryczka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero co pisałaś że ja wyhaftujesz a tu już jest ;o) Turbo igiełki chyba posiadasz ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna metryczka!!! Mnie wkrótce też czeka haftowanie metryczki, ale jeszcze nie zdecydowałam się na wzór..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, już skończyłaś??! :-) Szok! A metryczka - sliczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczności i tempo zawrotne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow jakie tempo:) jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To będzie radosne czekanie :) A tempo haftowania imponujące :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, tak szybko? Piękna wyszła! A hafty Twojej Mamy są cuudne! Moja mama nie chce zarazić się haftem... Ale "zaraziłam" już tyle osób, że jej odpuszczę :) Mam kilka mulinek lnianych i kilka wzorków tych serduszek, o których piszesz w poprzednim wpisie. Jeszcze sie nie zabrałam za nie; ciekawa jestem, jak się będzie nimi wyszywało, bo ponoć nie jest łatwo wyszywać lnianymi nicmi... Może w "okolicach" Walentynek zaczniemy któreś z serduszek? I jeszcze raz dziękuję za wróżkę - właśnie jest na tamborku :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Obrazek jest śliczny. Będzie wspaniała pamiątka dla maleństwa.

    OdpowiedzUsuń
  11. osz ty. Jak szybko. Obrazek jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń