Wczoraj wieczorem skończyłam haftowanie ciatseczek.
Po wypraniu i wyprasowaniu chciałam je przykleić na zeszyt z przepisami, który jest już trochę wysłużony, aby go upiększyć :) Moja mama powiedziała jednak, że szkoda tego obrazka na stary zeszyt. Tak więc czeka mnie teraz wizyta w papierniczym po zeszyt, a moją mamę przepisywanie przepisów :)
Pozdrawiam Wszystkich ciepło i życzę miłej niedzieli :)
świetny hafcik, teraz zeszyt postawić w centralnym punkcie kuchni;)
OdpowiedzUsuńAch jaki cudowny haft... pięknie będzie wyglądał zeszyt:)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam*
Smakowitości na i w zeszycie. Pięknie.
OdpowiedzUsuńGenialny obrazek!
OdpowiedzUsuńBędzie pyszny zeszycik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft. Zasługuje na nowy zeszyt :)
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny, czekam na fotkę z nowym zeszytem :))
OdpowiedzUsuńZeszyt z przepisami będzie wyglądał bosko z tak cudnym haftem...!
OdpowiedzUsuńsuper wyszło! teraz tylko trzeba go jakoś wyeksponować dobrze, by cieszył oczy i zachęcał do skorzystania :)
OdpowiedzUsuńKiedy ja uwielbiam takie "zczytane" zeszyty. I poplamione kapkę, i pozadzierane. Widać że używane! Chciałabym mieć kiedyś taki zeszyt z "duszą" i wtedy sobie go obłożyć w takie ciastka!
OdpowiedzUsuńJa też czekam na efekt końcowy ,ponieważ taki zeszyt to moje marzenie , nie umiem go uszyć.
OdpowiedzUsuńMniamuśna ta okładka :)
OdpowiedzUsuń