Skończyłam haftować Fizzy Moon. Wyszywało się go naprawdę przyjmenie, dlatego tak szybko skończyłam. Nawet kontury nie były takie straszne :)
Teraz muszę uśmiechnąć się do mamy, aby uszyła poszewkę.
Mam już pomysł na kolejny obrazek świąteczny, który również będę chciała aby stał się poszewką. Jak będą uszyte to pokażę dwie gotowe podusie.
Dziękuję Wszystkim za miłe komentarze :)
Urocze! :)
OdpowiedzUsuńKochany Misio :) Ale kontury wyglądają na dość trudne :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny!!!
OdpowiedzUsuńbossskie :)
OdpowiedzUsuńCudny obrazeczek!
OdpowiedzUsuńO Matulko, ale słodziak!
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy, jak już jest cały to dopiero widać jaki jest cudny:)
OdpowiedzUsuńSłodziak!!! Czekam z niecierpliwością na komplecik:))
OdpowiedzUsuńJejku, jaki śliczny!!!
OdpowiedzUsuńO rany jakie słodziaki:)
OdpowiedzUsuńPrzeeśliczny hafcik.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńależ słodziak :)
OdpowiedzUsuńcudowny jest ten obrazek. Będzie z niego piękna podusia
OdpowiedzUsuńHafcik jest prześliczny! Słodki obrazek! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna - uroczy hafcik.
OdpowiedzUsuńSłodki misiek, przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńpiękny :) Ąż chciałabym już święta i śnieg :)
OdpowiedzUsuńKomentarze w 100% zasłużone - obrazek nieziemsko słodki ;o)
OdpowiedzUsuńSą słodcy :) pięknie ci wyszło poduszka jest idealnym miejscem na taki hafcik :)
OdpowiedzUsuńcos przepieknego... cudownie haftujesz
OdpowiedzUsuńjakbys miala ochote na prywatna wymianke to ja b.chetnie :)
pozdrawiam